Tytuł utworu nawiązuje do sztuki Odona von Horwatha pt. "Opowieści Lasku Wiedeńskiego", które Hampton (zresztą germanista z wykształcenia) wcześniej przetłumaczył.
Głównym bohaterem "Opowieści Hollywoodu" jest również von Horwath, a właściwie fikcyjna wersja jego pośmiertnego losu. Pisarz ten bowiem zmarł tragicznie w 1938 roku przygnieciony konarem drzewa, pod którym schronił się, by przeczekać jedną z paryskich burz. W sztuce Hamptona ginie jednak nieznany przechodzień. Stojący obok niego von Horwath cudem unika śmierci i wkrótce wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych. Spotyka tam innych niemieckich literatów, zbiegłych z Europy przed hitlerowskim terrorem
W Los Angeles wszyscy trafiają pod opiekuńcze skrzydła amerykańskich wytwórni filmowych. Zatrudnieni na etatach scenarzystów, są faktycznie wyłącznie odbiorcami zakamuflowanej pomocy charytatywnej. Nikt bowiem nie bierze ich pracy poważnie. Przepaść kulturowa między Europą i Stanami Zjednoczonymi jest zbyt wielka. Bertolt Brecht, Lion Feuchtwanger, Heinrich i Thomas Mannowie oraz sam von Horwath piszą nikomu niepotrzebne teksty, co pogłębia jedynie ich poczucie wyobcowania. Do tego dochodzą konflikty osobiste, rodzinne, towarzyskie. Perypetie niemieckich pisarzy za oceanem komentuje von Horwath, będący niejako łącznikiem między postaciami, które w rzeczywistości prawie się nie spotykały. Przygląda się im z pełnym wyrozumiałości dystansem, nie ukrywając jednak swych sympatii i antypatii. Na jednych kolegów po piórze patrzy przenikliwym okiem zjadliwego satyryka (Brecht, Thomas Mann), inni głęboko poruszają go tragizmem swych losów (Heinrich Mann i jego żona Nelly).
"Opowieści Hollywoodu" to jednak nie tylko portret niemieckiej emigracji artystycznej w USA w czasie II wojny światowej. To także, pełne gorzkich konkluzji, studium konfliktu między dwiema formacjami kulturowymi, europejską i amerykańską.To wreszcie próba określenia się autora wobec świata, w którym króluje ludzka głupota - nieuleczalna, groteskowa, groźna. Zaletą pióra Hamptona, a z pewnością i reżyserii Kazimierza Kutza jest jednak fakt, że "Opowieści Hollywoodu" nie są spektaklem trudnym w odbiorze. Poważna problematyka sztuki podana została w formie znakomitych dialogów obfitujących w błyskotliwe, humorystyczne lub ironiczne pointy. [TVP]
Autor sztuki: Christopher Hampton
Tytuł oryginalny: "Tales from Hollywood"
Przekład: Małgorzata Semil
Produkcja: 1986
Premiera TV: 25 luty 1987
Reżyseria:
Muzyka:
opracowanie muzyczne
Obsada:
Odon von Horvath
Helen Schwartz
Nelly Mann
Heinrich Mann
Bertold Brecht
Thomas Mann
Jakub Łomachin
Charles Money
Angel
Art Nicely
kucharka
Marta Feutchwanger
Salka Viertel
Katia Mann
Helena Weigel
Hal
kamerdyner
młody mężczyzna
Lion Feutchwanger
Notatki:
Kameralna inscenizacja Kutza mimo swej długości ani na moment nie staje się nużąca. Dzieje się tak głównie za sprawą świetnie obsadzonych aktorów, którzy dali prawdziwy popis swych umiejętności. Kreacja Janusza Gajosa jako Odona von Horwatha przeszła już do historii Teatru Telewizji. Rewelacyjnie wypadli w rolach drugoplanowych Henryk Bista (Bertolt Brecht) i Jerzy Binczycki (Heinrich Mann). Brawa należą się też Monice Niemczyk, która bezbłędnie zagrała Nelly Mann - rolę skomplikowaną psychologicznie, bardzo łatwą do przeszarżowania lub skarykaturowania. Perfekcyjnie dopracowane aktorstwo można dostrzec nawet w epizodach (Jerzy Trela jako Łomachin). Nic dziwnego zatem, że telewizyjna premiera spektaklu 25 lutego 1987 roku stała się głośnym, żywo komentowanym wydarzeniem kulturalnym. Aplauz widowni był tak wielki, że inscenizację powtórzono już 30 maja. Przedstawienie Kutza szturmem weszło do klasyki Teatru TV. Jego miejsce w Złotej Setce jest nie tylko w pełni uprawnione, lecz także bardzo wysokie.
03.191125
(POL) polski,
- BRAK ILUSTRACJI -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz